czwartek, 17 stycznia 2013

Od Zoey c.d Goldie


Od Zoey: c.d. Goldie

Kiedy usłyszałam kłótnię, zmyłam się bezszelestnie, by dać im trochę prywatności. Wiedziałam jakie to wkurzające, kiedy ktoś podsłuchuje twoje prywatne sprawy. Poszłam więc nad wodospad, gdzie nurkowałam dla odprężenia. To mnie uspokajało i dawało okazję do nazbierania ziół na eliksiry. Gdy się wynurzyłam po długim pobycie pod wodą, usłyszałam, że ktoś mnie woła. 
- Zoey! Zoey, gdzie jesteś? – To Goldie. Wyszłam na brzeg i otrzepałam się. Byłam już sucha.
- Tu jestem! – zawołałam. Po paru minutach pojawiła się Goldie, a za nią jakiś obcy wilk. Uśmiech zamarł mi na twarzy. Hm… skądś go chyba znam. – Przedstawisz jmi kolegę? – spytałam ciekawią, przekrzywiając głowę.

<Goldie dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz