niedziela, 20 stycznia 2013
Od Zoey- c.d Rose
Spojrzałam gwałtownie w kierunku trzasku. To nie był naturalny dźwięk. Ktoś chyba nas śledził.
Dziewczyny znów zaczęły się kłócić.
- Ciii… - szepnęłam, ale nie usłyszały. – Uciszcie się na chwilę. – syknęłam, a ona ucichły i patrzyły wystraszone w tamtą stronę. Podeszłam bliżej, by to zbadać. Ktoś mnie chciał zatrzymać, ale strąciłam łapę z ramienia i szłam dalej, na ugiętych nogach. Nagle zza krzaków wyskoczył gigantyczny czarny basior i rzucił się na mnie. Zaskoczona zamroziłam go i upadłam na grzbiet tak, że teraz zamrożony w locie wilk wisiał kilka centymetrów nade mną, prawie przygważdżając mnie do ziemi.
- Pff… - sapnęłam zdmuchując sobie grzywkę z oczu. – Eee… ktoś mi pomoże, czy mam gościa rozwalić, żeby się uwolnić? – spytałam lekko zirytowana.
<dokończycie?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz