czwartek, 29 listopada 2012

Od Looka c.d. Zoey

W czasie zebrania, miałem bardzo niemiłe spotkanie z alfą Śmierdzionośnych (bo tak na nicc od dziś mówię). Doszło między nami do.... Bójki. Pomogła mi ziemia i rośliny, on niestety wskrzeszał zmarłe wilki i dlatego miał przewagę.... Wróciłem do watahy praktycznie z około 50 ranami na ciele. Nie mówiąc już o siniakach i jedną sparaliżowaną łapą. Moje ostatnie słowa brzmiały tak(oczywiście nie chodzi o śmierć):
- Wasz alfa już się zestarzał, i nie walczy tak dobrze jak kiedyś... - I zemdlałem...
<Dokończ Zoey>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz