A więc, mamy w watasze kilka wilków (chociaż nie wiem czy Jacob nie jest wilkołakiem bo oglądałem film u człowieków). Przechadzałem się po watasze i zobaczyłem wilka był czarny i miał świecące oczy.
-Halo! To terytorium naszej watahy!
-Phi! A już niedługo naszej... - Odpowiedział egoistycznym tonem.
-Zabieraj się stąd! - Wymówilem słowo he-dżi i wilka porosły gałęzie.
-I myślisz że to powstrzyma mnie?! Wilka alfa watahy Śmiercionośnych?! Mylisz się!
-Wojna!
-A więc wojna!
<Niech ktoś dokończy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz